W sobotę, 1 września, jak co roku, nasza jadłodajnia wznowiła wydawanie posiłków dla bezdomnych i potrzebujących. Dziś rolę pożywnej zupy spełniał żurek z białą kiełbasą i jajkiem. Tegoroczna pierwsza wrześniowa sobota stanowi radykalny przełom w historii naszej kapucyńskiej inicjatywy miłości bliźniego, wspieranej nieustannie przez ludzi dobrego serca. Dziesięciolecia funkcjonowania jadłodajni w krypcie kościoła przy ul. Miodowej 13 należą już do przeszłości, a wymagało to przecież dźwigania każdego dnia po 300 litrów zupy w 50-cio litrowych garnkach z kuchni na parterze klasztoru do podziemia kościoła. Dzień dzisiejszy wprowadza zatem zdecydowanie nową jakość, ponieważ kuchnia i jadłodajnia są teraz na tym samym poziomie parteru, dobrze naświetlone i wentylowane. Wielka to ulga dla braci opiekunów Michała i Szymona, dla pracujących z oddaniem wolontariuszy oraz dla wszystkich tych, których tam gościmy. Oto, kilka migawek z tego przełomowego dnia naszej jadłodajni w Domu bł. Aniceta Koplińskiego, jałmużnika Warszawy.